Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gielda-samochodowa.bydgoszcz.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/gielda-samochodowa.bydgoszcz.pl/paka.php on line 5
korytarza: krzyki, przekleństwa, jęki, odgłosy jakiejś przepychanki.

korytarza: krzyki, przekleństwa, jęki, odgłosy jakiejś przepychanki.

  • Hektor

korytarza: krzyki, przekleństwa, jęki, odgłosy jakiejś przepychanki.

05 July 2022 by Hektor

an43 17 Wysuszył ręce i rzucił się w stronę drzwi, słysząc głos wołającej go Juany Mendozy, drugiej pielęgniarki. Wybiegł z sali i o mało nie wpadł na Juanę, Susannę Kosper oraz nieznaną mu kobietę i dwóch mężczyzn, którzy kogoś nieśli. Była to kobieta, najwyraźniej ranna. David nie widział jej twarzy, ale zauważył od razu, że jej sukienka jest całkiem zakrwawiona. - Co się stało?! - krzyknął, odkopując na bok jakieś pudło i przyciągając leżankę. - Davidzie - powiedziała Susanna dziwnym, twardym głosem. - To Milla. W pierwszej chwili nie zrozumiał: rozejrzał się wokoło, szukając wzrokiem żony. Potem popatrzył w dół, na okoloną jasnobrązowymi lokami, trupio bladą twarz nieprzytomnej, zakrwawionej kobiety. I świat zakołysał się wokół niego. Milla? Nie, to nie mogła być Milla. Ona była w domu, z Justinem. Bezpieczna. Ta kobieta jest po prostu bardzo podobna. Ale tak naprawdę to wcale nie Milla. - Davidzie! - głos Susanny był ostry, bolesny. - Otrząśnij się! Pomóż nam przenieść ją na leżankę! Tylko lata praktyki medycznej i wyćwiczone odruchy pozwoliły mu podejść i pomóc położyć tę kobietę podobną do Milli na leżance. Jej sukienka była cała we krwi, tak samo jak ręce, nogi, stopy i buty Nie, jeden but. Sandał, bardzo podobny do tych, które często nosiła Milla. Potem zobaczył różowy lakier na paznokciach palców u stóp, zobaczył delikatny złoty łańcuszek na prawej kostce i poczuł, jak rozchwiany świat zaczyna z hukiem walić się w gruzy. an43 18 - Co się stało? - zapytał chyba ktoś inny jego głosem; ciało chirurga funkcjonowało automatycznie, popychając leżankę w kierunku sali operacyjnej, z której dopiero co wyszedł. - Cios nożem w plecy, lewa dolna strona - powiedziała Juana. Zamknęła drzwi sali, wysłuchawszy jeszcze ludzi, którzy przynieśli ranną. - Dwóch mężczyzn zaatakowało ją na targu - westchnęła ciężko. - Zabrali Justina. Milla próbowała bronić dziecka, no i jeden z bandytów dźgnął ją nożem. - O Boże - sapnął RP, wpadając na salę. Umilkł, rzuciwszy okiem na Millę, i zaczął pospiesznie przygotowywać sprzęt. Justin! David aż zatrząsł się po raz drugi i bez namysłu skoczył w stronę drzwi. Ci dranie porwali jego syna! Po pierwszym kroku opanował się, zawahał, spojrzał na żonę. Nie mieli czasu nawet na wyczyszczenie i uprzątnięcie sali po poprzednim zabiegu. Anneli rzuciła się do zbierania potrzebnych narzędzi. Juana założyła opaskę aparatu na ramię Milli, aby szybko zmierzyć ciśnienie. W tym czasie Susanna rozcinała pospiesznie ubranie rannej. - Krew zero RH plus - rzuciła. Skąd wiedziała? Ach tak, określała grupę krwi Milli przed urodzeniem Justina. - Sześćdziesiąt na czterdzieści - powiedziała Juana. Wyćwiczonym ruchem wprowadziła wenflon do żyły Milli i podpięła

Posted in: Bez kategorii Tagged: weselne upiecia, plotki o polskich aktorach, stanisław cudny,

Najczęściej czytane:

owę. - Pani też nie wygląda najlepiej. Mam nadzieję, że pan Baverstock pani nie skrzywdził? ...

- Ależ skąd! - zaprzeczyła Clemency. Za to Lysander to zrobił, pomyślała z bólem. - Nie wierzę, jest pani blada jak prześcieradło. - Arabello, proszę uważać na swój język. Nie byłam, jakby to powiedzieć, napastowana przez pana Baverstocka, jeśli miałaś to na myśli. Przeżyłam jedynie kilka nieprzyjem¬nych chwil, to wszystko. ... [Read more...]

- O co chodzi, siostrzyczko?

- Chcę, by zniknął z mojej drogi ten łakomy kąsek, za którym się tak uganiasz. - Naprawdę? - Oczywiście. Możesz potrzebować mojej pomocy. Fa¬bianowie trzymają jej stronę, wiesz o tym. ... [Read more...]

acji”. To cytat. - Błysnął zębami w szerokim uśmiechu i odszedł zrealizować jakieś zamówienie. ...

Liz sączyła herbatę i uśmiechała się do siebie. Co za ironia losu, że odruch sumienia tak sowicie się jej opłacił. Nie oczekiwała niczego w zamian za swoją uczciwość. Chciała jedynie spać spokojnie. Ale żeby osiągnąć w ten sposób i uznanie, i pieniądze? Tego się nie spodziewała. Musiała jednak przyznać, że cieszyło ją to. Miała ochotę klaskać z radości i śmiać się z zachwytu nad osiągniętym sukcesem. Jej życie także zmieniło się na lepsze. Gdyby tylko miała Santosa, wszystko układałoby się idealnie. - Cześć, Liz. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 gielda-samochodowa.bydgoszcz.pl

WordPress Theme by ThemeTaste