Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gielda-samochodowa.bydgoszcz.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/gielda-samochodowa.bydgoszcz.pl/paka.php on line 5
jeszcze go miałem, to strzelałem tylko wtedy, gdy nie było innego

jeszcze go miałem, to strzelałem tylko wtedy, gdy nie było innego

  • Hektor

jeszcze go miałem, to strzelałem tylko wtedy, gdy nie było innego

18 January 2021 by Hektor

wyjścia. Jeśli już strzelasz, to nie po to, żeby kogoś zranić, tylko żeby zabić. – A gdy Lucy skrzywiła się, dodał: – Tak. Gdy jest się uzbrojonym po zęby, zbyt łatwo można uznać, że strzelanie jest jedynym wyjściem. – A czy mógłbyś teraz kogoś uderzyć? Sebastian uśmiechnął się i natychmiast poczuł ból twarzy. – To znaczy, skopać tyłek? Zarumieniła się odrobinę, nie wiedział, czy z irytacji, czy z zażenowania. Prawdopodobnie z irytacji. – A co byś zrobił, gdybyś wczoraj złapał tego kogoś, kto zepchnął cię do wodospadu? – Nie zawracam sobie głowy gdybaniem – powiedział, siadając naprzeciwko niej. – Mam już dość zabijania. Tylko to się liczy. – Rozumiem. – Skinęła głową. – Nie rozumiesz, ale to dobrze. Lucy, powiesz mi, co mogę sobie zrobić do jedzenia? – Nie tylko powiem, ale nawet przygotuję ci śniadanie. – Wyciągnęłaś mnie z tej dziury i uprałaś spodnie. To zupełnie wystarczy. Wstała i otworzyła lodówkę. – Nie chcę, żebyś mi tu zemdlał pośrodku kuchni. Może być omlet z serem? – Super! Dziękuję. Po chwili w kuchni rozniósł się zapach smaz ˙onychjajek, masła, vermonckiego sera i grzanek. Sebastian myślał o niezliczonych słonecznych porankach, spędzonych w tej kuchni. Te wspomnienia prześladowały go przez cały ostatni rok w Wyomingu, gdy grał w karty, jeździł konno, spacerował z psami, huśtał się w hamaku i nie robił właściwie nic więcej. Wspomnienia, obrazy, zapachy, nadzieje i marzenia zamkniętego w sobie chłopca, jakim był kiedyś. Dolał sobie kawy i sięgnął po fiolkę ze środkiem przeciwbólowym. Lucy zsunęła na talerz przyrumieniony omlet. – Dlaczego nie przyjechałeś na pogrzeb? – zapytała cicho. W pierwszej chwili myślał, że chodzi jej o pogrzeb Daisy, ale zaraz zrozumiał, że Lucy mówiła o Colinie. – Byłem wtedy w Bogocie. Zajmowałem się porwaniem. – Nie zadzwoniłeś, nie napisałeś, nawet nie przysłałeś kwiatów... – A czy poczułabyś się dzięki temu lepiej? Nie patrząc na niego, smarowała grzankę masłem. – Nie. Ale nie o to chodzi. Wiedział, że nie o to chodzi. Lucy postawiła przed nim talerz i wyszła z kuchni, zostawiając laptop na stole. Sebastian jednym palcem przysunął go bliżej i jedząc, przeglądał zawartość dysku. Biuro podróży Lucy działało bardzo dynamicznie. Oferta obejmowała aktywne uprawianie sportu, wyprawy edukacyjne i czysto wypoczynkowe. Sebastian otworzył projekt nowego folderu. Jesienne spływy czółnami od motelu do motelu, od trzech do dziesięciu dni. Pływanie kajakami wzdłuż morskiego brzegu w Maine. Tropienie śladów historii i pomników natury w Nowej Funlandii, i tak dalej. Opis każdej trasy pełen był atrakcyjnych szczegółów i Sebastian

Posted in: Bez kategorii Tagged: stanisław cudny, czemu pies sika na łóżko, kremy na trądzik rossmann,

Najczęściej czytane:

ku - bardzo młodym, wrażliwym, podwój¬nie zdradzonym przez narzeczoną i kuzyna. Serce krajało się jej z bólu. ...

- Czy teraz panienka rozumie? Każdy jego kontakt z mie¬szkającą tu rodziną kończył się cierpieniem. Dla niego ten za¬mek to gniazdo żmij. Nie chce przejąć znienawidzonej korony po Franzu i Jeanie-Paulu. Dlatego, musiał za wszelką cenę przywieźć do kraju Henry'ego. Dzięki temu może być regen¬tem i po upływie dwudziestu jeden lat odzyskać wolność. - Gdybym więc zabrała Henry'ego z powrotem do Au¬stralii... - zaczęła z namysłem. ... [Read more...]

‚ka, bo wÅ‚aÅ›nie zadzwoniÅ‚ telefon. RÄ™ce ...

miałem brudne od farby, poprosiłem więc doręczyciela, by zostawił list na stoliku, tuż obok otwartej puszki z farbą. Listonosz spełnił moją prośbę, pożegnał się i wyszedł, a ja szybko zamierzałem podnieść słuchawkę. Jak zapewne wiecie, pośpiech sprzyja różnym nieprzewidzianym sytuacjom. Tak było i tym razem. Strąciłem na ... [Read more...]

- Bo nie chcÄ™.

- Na pewno? - Uśmiechnął się jeszcze szerzej. Co za bezczelny typ! A zaledwie przed chwilą był taki czuły i delikatny. Wystarczyło, że przez moment mu się nie przeciwstawiała, a już traktował ją z góry. Ale to się zaraz skończy... - Tak! - rzuciła twardo, uniosła dumnie głowę, zdecydowanym krokiem podeszła do drzwi i otworzyła je na oścież. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 gielda-samochodowa.bydgoszcz.pl

WordPress Theme by ThemeTaste